sobota, 5 września 2015

Rozdział XXI


Holly

Obudziłam się i pierwszą rzeczą, którą zobaczyłam była ciemność. Totalnie zapomniałam gdzie jestem, ale po chwili sobie przypomniałam. Jestem w lochu. Wstałam, wycierając się. Dlaczego tu jestem? Wiem jedynie, że zemdlałam. Próbuję sobie przypomnieć dlaczego się tu znalazłam, gdy usłyszałam głośne kroki dochodzące ze schodów. Mogę też dostrzec trochę światła. Osoba, która po nich schodzi musi mieć świecę lub coś z nimi. Kiedy brała ostatni krok, ujawniła się. To Harry, trzyma świeczkę, która daje tylko trochę światła, ale wystarczająco, aby widzieć.
- H-Harry? - powiedziałam, cofając się z przerażeniem. - Myślałam, że jesteś u Nialla i Fran?
- Fran nie czuje się dobrze, pójdziemy w następnym tygodniu - odparł, patrząc na mnie.
- Kiedy mogę wyjść z lochu?
- Nigdy - odpowiedział, uśmiechając się głupkawo.
- C-co? - zaczęłam się jąkać.
- Żartuję. Będziesz tu przez chwilę.
- Co jeśli zrobię się głodna?
- Będziesz się głodować.
- A jeśli będę musiała siku?
- W rogu jest wiadro.
- Co do cholery? - powiedziałam trochę za głośno.
- Nie przeklinaj! - krzyknął. Wzdrygnęłam się i wybuchnęłam płaczem. Dlaczego płaczę? Nigdy tego nie robię.
- Czy ty płaczesz? - zapytał, wyglądając na trochę zmartwionego.
- N-nie - skłamałam, odwracając się, więc nie może mnie zobaczyć.
- Płaczesz, czyż nie? - Harry otworzył celę i nie mogłam być bardziej przerażona. Co on zrobi?
- Nie z-zrań mnie.
- Nie chcę, aby moje lalki były słabe, Holly.
- Nie jestem słaba.
- Tak, jesteś! Przestań płakać, dzieciaku! - krzyknął. Jego głos z echem rozniósł się po całym lochu.
- Nie jestem do kurwy słaba!
- Nie przeklinaj! - krzyknął jeszcze głośniej.
- Kurwa. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Kurwa! - krzyczałam jak dziecko. W tym momencie nie obchodziło mnie to co Harry powie lub zrobi. Jestem zadowolona, że mu się przeciwstawiłam.
- Będziesz żałować tego, że nie mnie nie posłuchałaś! - odkrzyknął, biorąc krok do przodu.
- Zamknij się, już się ciebie nie boję! - krzyknęłam. - Jesteś nic nie warty  i myślałam, że się zmieniłeś, ale nie!
- Zamknij się do kurwy, Holly, rządzę tobą! - krzyczał, znowu posuwając się do przodu, nasze twarze są tak blisko, że mogę poczuć jego ciepły oddech, który mnie onieśmiela.
- Nienawidzę c-
Zanim mogłam skończyć zdanie, Harry niespodziewanie przycisnął swoje usta do moich. Bez żadnego myślenia o konsekwencjach tego co robię, odwzajemniłam pocałunek.
- Też cię nienawidzę.

Za literówki z góry przepraszam.
Bardzo wyczekiwany przez Was moment, prawda? Haha.
Kolejny rozdział(y)prawdopodobnie jutro.
Pytania:
1. Która lalka zginie jako kolejna (niedługo się przekonacie, a jestem ciekawa kto według Was dołączy do Kylie i reszty)?
2. Dlaczego Harry zamknął Holly w lochu?
Jeśli macie jakieś własne teorie/przemyślenia na temat fabuły to piszcie w komentarzach lub pod hashtagiem #TheDollhouseff :)

Po przeczytaniu zostaw gwiazdkę i komentarz, uszanuj moją pracę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz